Ontayaki

Przez ostatnie lata, podczas kolejnych podróży po Japonii, odwiedziłam wiele ceramicznych miasteczek i wiosek. Każda z nich ma swój wyjątkowy klimat, jednak zwykle wiem już mniej więcej czego mogę się spodziewać w takich miejscach. Urokliwe galerie pełne ceramicznych naczyń, kawiarnie i niewielkie restauracje, w których dania serwowane są w pięknej lokalnej ceramice, muzeum lub centrum informacyjne, gdzie można znaleźć informacje o tutejszym rzemiośle.
Sarayama – wioska, gdzie powstaje ontayaki – to jednak miejsce inne niż te, które dotąd widziałam. Tutaj bardzo wyraźnie widać jak ciężką i czasochłonną pracą może być wytwarzanie glinianych naczyń.
W przypadku ontayaki samo przygotowanie gliny to proces, który trwa kilka tygodni. Najpierw młoty napędzane wodą z rzeki rozkruszają twardą ziemię na drobny piasek, charakterystyczny dźwięk ich uderzeń i szum wody rozlega się przy każdym domu. Rozdrobniona ziemia jest nasączana wodą w dużych drewnianych „basenach”, usuwa się z niej zanieczyszczenia i większe kamyczki, a potem ugniata się aby nadać jej właściwą konsystencję. Następnie bardzo mokra glina jest suszona w specjalnym piecu, gdzie uzyskuje właściwą do dalszej obróbki twardość.
Uformowane i pokryte szkliwem naczynia przy dobrej pogodzie układane są na deskach przed domami i suszone przez kilkanaście godzin na słońcu. Drewniane młoty nad rzeką i suszące się na zewnątrz setki ceramicznych naczyń to charakterystyczne obrazki wsi Sarayama. Będąc tam przez kilka godzin i obserwując pracę całych rodzin rzemieślników zrozumiałam, że to nie jakiś specjalny pokaz dla turystów, ale autentyczny, codzienny wysiłek wielu osób, którego efektem są piękne, trwałe i solidne naczynia.
Sarayama to bardzo maleńka wioska, liczy tylko kilkanaście domów. Ciężko do niej trafić, ale jeśli ktoś interesuje się ceramiką lub tradycyjnym rzemiosłem, warto wybrać się na taką wycieczkę. Można tam dojechać autobusem z miejscowości Hita (pref. Oita na Kyushu) lub samochodem z miasta Hita, Kurume albo wprost z Fukuoki.

Dodaj swój komentarz

Treść: